Archiwa tagu: Kingsley William Amis „Jim szczęściarz”

Kingsley William Amis „Jim szczęściarz”

Przekład: Bronisława Jackiewicz
Adaptacja: Iwona Smolka
Reżyseria: Andrzej Zakrzewski
Realizacja akustyczna: Alina Langiewicz

Data premiery: 6 marca 1988 (niedziela, oczywiście – seria Romanse i nie tylko)

Odcinki: pierwszy 33:46, drugi 32:35, trzeci 34:07 (niektóre emisje mogły mieć dwa okołoczterdziestopięciominutowe odcinki)

Obsada

Jim Dixon: Marek Kondrat
Małgorzata: Sławomira Łozińska
Karola: Małgorzata Niemirska
Bertrand Welch: Andrzej Piszczatowski
Profesor Welch: Jerzy Przybylski
Krystyna Gallaghan: Joanna Wizmur

Słuchowisko Teatru Polskiego Radia pt. „Jim szczęściarz”, adaptacja powieści Williama Amisa, zadebiutowało na antenie 6 marca 1988 roku. Wersja radiowa w przekładzie Bronisławy Jackiewicz, zaadaptowana przez Iwonę Smolkę, wyreżyserowana przez Andrzeja Zakrzewskiego i zrealizowana akustycznie przez Alinę Langiewicz, to fascynujący przykład radiowej sztuki, w której wielowarstwowa proza Amisa spotyka się z niezwykłym kunsztem aktorskim i technicznym.

Fabuła i adaptacja

„Jim szczęściarz” to satyra na brytyjski system uniwersytecki, ale także ironiczna opowieść o młodym człowieku, który próbuje odnaleźć swoje miejsce w świecie, pełnym absurdalnych sytuacji i groteskowych postaci. Tytułowy bohater, Jim Dixon (w tej roli Marek Kondrat), to młody wykładowca historii średniowiecza na prowincjonalnym uniwersytecie, który stara się zdobyć stałe zatrudnienie. Jednak jego cyniczne podejście do akademickiego świata, pełnego snobizmu, hipokryzji i fałszywych wartości, prowadzi go do szeregu komicznych, a często także kłopotliwych sytuacji.

Adaptacja radiowa Iwony Smolki idealnie oddaje ducha oryginalnej powieści. Smolka umiejętnie kondensuje bogatą treść literacką do formatu słuchowiska, zachowując przy tym pełnię charakteru postaci i humoru, który stał się znakiem rozpoznawczym twórczości Amisa. Choć język prozy został uproszczony, aby dopasować się do wymogów słuchowiska, dialogi wciąż pulsują życiem, a sytuacyjny humor – często subtelny i ironiczny – nie ginie w adaptacji.

Andrzej Zakrzewski, mający na swoim koncie wiele wybitnych realizacji dla Teatru Polskiego Radia, prowadzi słuchowisko z pewną ręką, umiejętnie balansując między komedią a gorzkim komentarzem społecznym. Złożoność charakterów oraz relacje między postaciami – kluczowe dla sukcesu tej historii – są w jego reżyserii wyraźnie zarysowane i poprowadzone z precyzją. Zakrzewski z jednej strony podkreśla absurdalność sytuacji, w jakich znajduje się Jim, z drugiej zaś daje przestrzeń na refleksję nad społecznymi i zawodowymi mechanizmami, które wywołują śmiech, ale i niepokój.

Realizacja akustyczna Aliny Langiewicz to prawdziwe mistrzostwo. Tworzy ona pełen niuansów dźwiękowy pejzaż, który wzbogaca narrację, a jednocześnie nie przytłacza słuchacza. Ścieżki dźwiękowe i efekty akustyczne doskonale współgrają z aktorstwem, tworząc atmosferę zarówno groteski, jak i subtelnej satyry. Langiewicz stosuje delikatne efekty, które podkreślają komiczne sytuacje, a także wzmacniają dramatyzm tam, gdzie jest to potrzebne, nie odbierając jednak narracji lekkości.

Marek Kondrat w roli Jima Dixona jest bez wątpienia sercem tego słuchowiska. Jego interpretacja postaci to prawdziwy popis aktorskiego kunsztu. Kondrat z ogromnym wyczuciem balansuje między ironią a empatią, czyniąc ze swego bohatera postać wielowymiarową. Jim w jego wykonaniu to człowiek zagubiony w świecie, w którym normy społeczne i akademickie obowiązki stają się przytłaczające, a zarazem człowiek, który potrafi odnaleźć swoje miejsce dzięki nieco nonszalanckiemu podejściu do życia. Kondrat znakomicie oddaje sarkastyczne, cyniczne uwagi bohatera, a jednocześnie potrafi pokazać jego bardziej ludzki, nieco romantyczny wymiar.

Sławomira Łozińska jako Małgorzata (w oryginale Margaret) doskonale wciela się w postać kobiety, która, choć na pierwszy rzut oka wydaje się dominować nad Jimm, w rzeczywistości ukazuje swoje wewnętrzne wahania. Łozińska wprowadza do swojej postaci subtelność i pewien emocjonalny dystans, co w kontekście relacji z Jimm staje się niezwykle interesujące. Małgorzata jest postacią, która w słuchowisku odgrywa istotną rolę, a Łozińska wykorzystuje każdy moment, by tę rolę w pełni wyeksponować.

Na szczególną uwagę zasługują także role drugoplanowe, które dodają słuchowisku dodatkowego kolorytu. Małgorzata Niemirska jako Karola (w oryginale Christine) wnosi energię i wyrazistość do swojej postaci. Jej interakcje z Bertrandem Welchem, granym przez Andrzeja Piszczatowskiego, są jednym z kluczowych elementów dramaturgicznych tej adaptacji. Piszczatowski jako Bertrand jest pełen nadęcia i fałszu, co doskonale kontrastuje z prostotą i szczerością Jima.

Jerzy Przybylski w roli profesora Welcha to kolejny doskonały przykład kunsztu aktorskiego. Jego Welch jest postacią groteskową, ale jednocześnie w jakiś sposób autentyczną w swoim oderwaniu od rzeczywistości. Joanna Wizmur jako Krystyna Gallaghan dodaje lekkości i humoru, tworząc postać, która wprowadza do słuchowiska dodatkowy element absurdalności.

Słuchowisko „Jim szczęściarz” to wspaniała adaptacja jednego z ważniejszych dzieł brytyjskiej literatury powojennej. William Amis, poprzez satyrę na brytyjski system uniwersytecki i refleksję nad młodymi ludźmi próbującymi odnaleźć swoje miejsce w świecie, stworzył historię, która, choć głęboko osadzona w realiach swojego czasu, pozostaje aktualna. Teatr Polskiego Radia, poprzez świetną reżyserię Andrzeja Zakrzewskiego, doskonałą adaptację Iwony Smolki i znakomite kreacje aktorskie, nadał tej opowieści nowego życia, przenosząc ją w polski kontekst kulturowy.

Zarówno humor, jak i bardziej refleksyjne tony tej historii są oddane z mistrzowską precyzją. Wartości artystyczne, połączone z technicznym mistrzostwem realizacyjnym, czynią to słuchowisko jednym z najciekawszych w dorobku Teatru Polskiego Radia lat 80. „Jim szczęściarz” to słuchowisko, które bawi, intryguje i zmusza do refleksji, a jednocześnie doskonale wpisuje się w tradycję polskiego teatru radiowego, gdzie aktorstwo i realizacja dźwiękowa stoją na najwyższym poziomie.

5/5 - (1 vote)