Premiera: 14 maja 1994.
Przekład Marek Czekański.
Adaptacja Grażyna Gronczewska.
Reżyseria Andrzej Piszczatowski.
Realizacja akustyczna Maria Olszewska.
Opracowanie muzyczne Krystyna Młodziejewska.
Obsada: Krystyna Kozanecka, Katarzyna Tatarak, Jerzy Dominik.
Czas: 23 minuty.
Janet zostaje zaskoczona przez niespodziewane wydarzenie. Widzi, jak młodą kobietę w dziwnym kostiumie i ze skrzydłami, prześladuje zarośnięty dzikus z ogromnym toporzyskiem. Okazuje się, że kobieta jest z innej epoki – z przyszłości. Jest archeologiem i bada ludy prymitywne, tyle że dociera do nich bezpośrednio. W jednym z takich miejsc została uprowadzona przez owego dzikusa, który wykorzystał jej umiejętności i podążył za nią w czasie. Tajemnicza nieznajoma prosi Janet o pomoc w dostaniu się na powrót do swojej epoki. Po drodze wstępują w zamierzchłe czasy, aby kupić kilku niewolników, ponieważ w epoce z której przybyła dziewczyna, przyrost naturalny jest tak mały, że zaczyna im brakować ludzi. Potem zabiera ją do swojej epoki, gdzie Janet, o dziwo, znajduje swoją mamę i rodzeństwo, z którymi rozstała się we wczesnym dzieciństwie. Czyżby jej rodzina również była kiedyś uprowadzona w charakterze niewolników?… (opracował Rafał Para)
Słuchowisko według opowiadania „Not Fade Away” z roku 1992.
Opowiada historię Janet, która zostaje porwana i znajduje się z dala od domu. W trakcie swojej wędrówki po ciemnych ścieżkach lasu, Janet jest świadoma niebezpieczeństwa, w jakim się znalazła. Mimo że ma telefon, nie może z niego skorzystać, co dodaje jeszcze więcej niepokoju. W tle słychać odgłosy natury i odległe dźwięki fal, co jeszcze bardziej wzmacnia atmosferę niepewności.
Aktorstwo jest bardzo dobre, a emocje i napięcie są przedstawione w sposób naturalny i przekonujący. Scenariusz jest zaskakujący i trzyma w niepewności do samego końca, a zakończenie jest zdecydowanie satysfakcjonujące.
W sumie, „Nie odchodź” to dobrej jakości słuchowisko, które zapewni słuchaczowi kilka intensywnych chwil pełnych niepokoju i niepewności.